Archiwum 26 lipca 2003


lip 26 2003 Różany gaj
Komentarze: 4

Gdy wstałam rano ubrana w letnią sukienkę ujrzałam gaj... Gaj pełen krzewów róż. Tak właśnie zaczynają się niektóre historie miłosne. Jednak nie u mnie :). Niestety pełno problemów, bólu, choroba i kłótnie rodziców. Troche jestem zmęczona tym wszystkim... Boli mnie teraz głowa i jakoś ciężko skupić się na pisaniu. Niedługo ma nastąpić ten cudowny dzień gdy go ujrze :) nie jak przez mgłe lecz twarzą w twarz, oby jak najszybciej :). Tęsknie za wami :* buziaki.

nimfaa : :