Komentarze: 1
Mijają dni i noce. Teraz już nic nie policze. Odeszli oni. Odszedł i on. Wszystko się jakoś źle układa, chociaż ostatnio już lepiej. Daje sobie radę z losem. I on tam jest. Może nie tak jak chce, ale jest tam chyba szczęśliwy. Przynajmniej taką mam nadzieję, bo kontakt z nim jest ehh nie taki jaki powinien być. Tęskno mi za czasami szczęsliwszymi, ale one prędzej czy później nadejdą. Poczekam...