Archiwum luty 2005


lut 28 2005 Nadzieja?
Komentarze: 1

Lepsze jutro? Oby... Aniu powiedziałaś mi ważną rzecz "Prawda bywa bolesna, bywa piękna jednak pozostaje szczerą dającą nadzieje sercu". Tak szczerze wiele osób uznaje się za bliskich mi... Jednak teraz gdy potrzebuje wsparcia... Jakoś mało ich. Bardzo mało. Nie mówie, że wszyscy mają się nagle rzucić pytać: Kasiu co jest?... Jednak jeśli widać, że mi źle prosze nie dokładajcie mi. Tylko o to WAS prosze. Szukam teraz satysfakcji, szczęścia? Nie wiem... Pora sobie poradzić ze światem złudzeń... Pora przestać w nim żyć i brnąc dalej... Osiągnełam dno... Czas się z niego wydostać... Kroki moje nie będą wielkie jednak wytrwałość... Miejmy nadzieję, że pozostanie mi ona, że będe w stanie podnieść się na równe nogi i zacząć żyć. Zastanawiam się dlaczego czasem oczywiste rzeczy tak późno do nas dochodzą... :(

nimfaa : :
lut 27 2005 Tyle chce Ci powiedzieć nie mam jak :(
Komentarze: 1

Wiem, to na chwilę jestem tu
Niewiele czasu mam by móc powiedzieć wszystko
Lecz kiedy krwawię wiem, że cierpisz tak jak ja

Zanim czasu deszcz rozmyje moją twarz
Zainspiruj mnie jeszcze raz
Zanim zachwyt namiętności zgaśnie w nas
Natchnij mnie..

Wiesz, gasisz we mnie każdy ból
Mówisz najwięcej nas w tym, co pozostanie
Trzymasz mnie za rękę, chociaż sił mi brak

Zanim czasu deszcz rozmyje moją twarz
Zainspiruj mnie jeszcze raz
Zanim zachwyt namiętności zgaśnie w nas
Natchnij mnie jeszcze raz

Wiesz, to dla Ciebie jestem tu
Kiedy nie będzie nas zawsze będę chciała poczuć jeszcze raz

Zanim czasu deszcz rozmyje moją twarz
Zainspiruj mnie jeszcze raz
Zanim zachwyt namiętności zgaśnie w nas
Natchnij mnie jeszcze raz

Jeszcze raz, jeszcze raz..

nimfaa : :
lut 27 2005 Podróż
Komentarze: 0

Już na miejscu... Zobaczymy co to będzie jak pójdzie... Boje się tak sie boje. Jak bym nie miała czego się bać... Dlaczego jestem taka? No dlaczego? :( Płakać mi się chce i nic więcej.

nimfaa : :
lut 26 2005 Powrót
Komentarze: 2

Wszystko przepadło. Zaprzepaściłam co mogłam. Ale ile można kłamać ile można wymagać by ktoś to zrozumiał, jeszcze jak rozumie, mówi: wybacze. To teraz robi mi się źle na sercu... Tyle mi dawał mimo że czuł, że kłamie, a nawet był tego pewny, ale "przymykał" oko, wiele się nauczył, a ile mnie... Chociaż byłam okropna, chociaż on coraz bardziej się starał ja tego nie robiłam... Moge się teraz tylko przyznać do błedu... Głupia duma... Mogłam wyjaśnić wszystko, ale nie... Lepiej być dumną, he? Dumną? Lepiej być tchórzem. Jednak może to dobra nauczka... Mnie przeraża proza życia, uciekam przed nią, uciekam... Mogłam być wciąż tą małą kochaną księżniczką. Sama nie wiem co teraz robić... Pisać, nie pisać do niego... Nie ja nie moge... Pewnie mu lepiej... Koniec kłopotów ze mną, zmartwień, teraz mu lżej i dobrze... Mogłabym powiedzieć mu... Mogłabym, ale... Ale nie powiem... Przemilcze, najwyżej skończy się, a raczej skończyło... Oby mu było lepiej... Zastanawia mnie czy on to przeczyta... Pewnie nie, jednak jeśli to czytasz... Wciąż czuje co czułam... Tęsknie.

nimfaa : :